Magiczne, pierwsze 14 dni...
Nigdy nie rozczulały mnie maluchy. Czyjeś słodkie małe dzieci nigdy nie robiły na mnie większego wrażenia. Znacznie bardziej działały na mnie małe pieski i kotki. Słodkie, bezbronne istotki, stworzone do przytulania, całowania, głaskania. Świat stanął na głowie gdy pojawiła się ONA.Nigdy nie rozczulały mnie maluchy. Czyjeś słodkie małe dzieci nigdy nie robiły na mnie większego wrażenia. Znacznie bardziej działały na mnie małe pieski i kotki. Słodkie, bezbronne istotki, stworzone do przytulania, całowania, głaskania. Świat stanął na głowie gdy pojawiła się ONA.
Jeszcze w ciąży nie miałam fazy na głaskanie brzucha, mówienie do niego. Raczej był to dla mnie dziwny okres. Starałam się żyć jak wcześniej, nie dać się zwariować i zaakceptować zmiany, które doświadczało moje ciało. Nie było to proste, bo czułam się jak wieloryb, choć wcale dużo nie przytyłam. Jednym słowem ten kto powiedział, że ciąża to stan błogosławiony, musiał nigdy nie być w ciąży. Z tamtego okresu mam tylko zdjęcia własnego odbicia w lustrze, robione aby się przekonać czy jeszcze siebie poznaję.
Po 40 tygodniach w ułamku sekundy cały świat się przewartościował. Pojawiła się ONA i w momencie jak położna położyła ją na moim brzuchu, wszystko przestało mieć znaczenie. Wszystkie moje dotychczasowe pasje: podróże, snowboard, surfing; dokonania, sukcesy, rzeczy ważne nagle przestały być tak bardzo ważne. Całym światem stała się ona. Ważyła zaledwie 2840 g i przysłoniła cały świat. Krucha, delikatna, maleńka, idealna. Mała część mnie samej. Istota za którą bez wahania oddajesz życie.
Pierwsze noce i dni były magiczne. poznawanie siebie nawzajem. Budowanie więzi. Bycie ze sobą 24 godziny na dobę. To bezcenny czas. Czas, którego nie można niczym zastąpić. Czas, kiedy nikt nie może zastapić mamy. Ten cudowny czas to także niepowtarzalny moment, kiedy można zatrzymać chwilęi uwiecznić ją na zdjęciu. Zaledwie pierwsze 14 dni życia dziecka pozwalają na zrobienie zdjęć, które pozwolą zapamaietać te ulotne, piękne momenty. W natłoku nowych obowiązków i emocji, które nas ogarniają, czasem nie pamiętamy o tak mało istotnych rzeczach jak sesja zdjęciowa, a ten okres mija tak szybko, a nasze dzieci rosną. Zaczynają siadać, chodzić, mówić, a potem idą na studia
2020-04-08